Śląskie/ Kierowca odpowie za śmiertelny wypadek, w którym zginął motocyklista
Jak przekazała w czwartek siemianowicka policja, do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem na ul. Kapicy.
„Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący fordem nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście i gdy skręcał w lewo, zderzył się z nim. 35-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu. W momencie wypadku kierowca osobówki miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Przy kolejnych badaniach wartość wzrosła do blisko 3,5 promila, co świadczyć może o tym, że kierowca auta prawdopodobnie chwilę przed jazdą mógł pić alkohol” - opisywali policjanci.
Sprawca wypadku został zatrzymany. W sprawie zostało wszczęte śledztwo nadzorowane przez prokuraturę. 41-latek usłyszał już prokuratorski zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Policjanci wskazują, że pomimo ciągłych apeli i przestróg, w dalszym ciągu na drogi wyjeżdżają kierowcy pod wpływem alkoholu. „Myślenie, że panuje się nad pojazdem jest zgubne, a co najgorsze prowadzi do nieodwracalnych skutków. Śmierć uczestnika ruchu drogowego niesie głęboką traumę zarówno dla tych, którzy stracili w wypadku bliską osobę, ale również dla sprawcy i jego rodziny” - podkreślają siemianowiccy mundurowi.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ apiech/